Podkład do tekstu : http://www.youtube.com/watch?v=M8uPvX2te0I :)
Nie mogłam zasnąć. Myślałam o wszystkim. O sobie, o życiu, o Nim… To wszystko mnie przerosło. Czułam się bezradna. Chciałam zasnąć i to natychmiast. Potrzebowałam tego. W moim oczach zebrały się łzy. Muszę zasnąć, ale jak mam to zrobić jeśli wciąż myślę o Nim? Po co On żyje? Potrafi tylko niszczyć marzenia, niszczyć radość, odbierać chęć do życia. Nienawidzę go! Mogłabym tak monotonnie kontemplować nad sensem istnienia. Mojego istnienia. Moje myśli doprowadzały mnie do szaleństwa. Chciałam krzyczeć. Chciałam umrzeć… Widziałam, że dłużej tak nie dam rady, bo niby dlaczego miałam cierpieć? Czym sobie na to zasłużyłam? Bezradna usiadłam na brzegu łóżka. Długie blond włosy bezkarnie opadały mi na ramiona. Koszula z napisem ‘New Jersey’ sięgała mi do kolan… Jego koszula. Zacisnęłam pięść, a w oczach zatrzęsła mi się łza. Nie mogę tak dłużej żyć, nie chcę bez Niego. Nie chcę z Nim. Wstałam łóżka i poszłam do kuchni. Starałam się schodzić po schodach najciszej jak się da. Nie chciałam obudzić mamy, nie mogła mnie zobaczyć w takim stanie. Podeszłam do lodówki i na blacie zobaczyłam nóż. Przez chwilę wpatrywałam się jak lśnił. Widziałam w nim swoje odbicie. Podniosłam go. Był wspaniały. Duży, ostry i lśniący. Ulubiony nóż mojej mamy. Była szefem kuchni, miałyśmy nawet razem restaurację. Pobiegłam na górę, zamknęłam drzwi na klucz i usiadłam na parapecie. Odwróciłam głowę. Gwiazdy… Uwielbiam gwiazdy. Pamiętam jak razem siedzieliśmy na dworze. Byliśmy szczęśliwi. Tylko ja i On. Uroniłam łzę. Wzięłam nóż i przyłożyłam do ręki, ale nagle zobaczyłam go w oknie.
----------------------------------------------------------
~ no to mamy początek :) Starałam się coś napisać, ale powiem Wam, że chyba nie wyszło najgorzej. Jak uważacie? ♥ PS wszystko zostało wymyślone na potrzeby opowiadania ;3 także to nie moje przeżycia xdd
Nie mogłam zasnąć. Myślałam o wszystkim. O sobie, o życiu, o Nim… To wszystko mnie przerosło. Czułam się bezradna. Chciałam zasnąć i to natychmiast. Potrzebowałam tego. W moim oczach zebrały się łzy. Muszę zasnąć, ale jak mam to zrobić jeśli wciąż myślę o Nim? Po co On żyje? Potrafi tylko niszczyć marzenia, niszczyć radość, odbierać chęć do życia. Nienawidzę go! Mogłabym tak monotonnie kontemplować nad sensem istnienia. Mojego istnienia. Moje myśli doprowadzały mnie do szaleństwa. Chciałam krzyczeć. Chciałam umrzeć… Widziałam, że dłużej tak nie dam rady, bo niby dlaczego miałam cierpieć? Czym sobie na to zasłużyłam? Bezradna usiadłam na brzegu łóżka. Długie blond włosy bezkarnie opadały mi na ramiona. Koszula z napisem ‘New Jersey’ sięgała mi do kolan… Jego koszula. Zacisnęłam pięść, a w oczach zatrzęsła mi się łza. Nie mogę tak dłużej żyć, nie chcę bez Niego. Nie chcę z Nim. Wstałam łóżka i poszłam do kuchni. Starałam się schodzić po schodach najciszej jak się da. Nie chciałam obudzić mamy, nie mogła mnie zobaczyć w takim stanie. Podeszłam do lodówki i na blacie zobaczyłam nóż. Przez chwilę wpatrywałam się jak lśnił. Widziałam w nim swoje odbicie. Podniosłam go. Był wspaniały. Duży, ostry i lśniący. Ulubiony nóż mojej mamy. Była szefem kuchni, miałyśmy nawet razem restaurację. Pobiegłam na górę, zamknęłam drzwi na klucz i usiadłam na parapecie. Odwróciłam głowę. Gwiazdy… Uwielbiam gwiazdy. Pamiętam jak razem siedzieliśmy na dworze. Byliśmy szczęśliwi. Tylko ja i On. Uroniłam łzę. Wzięłam nóż i przyłożyłam do ręki, ale nagle zobaczyłam go w oknie.
----------------------------------------------------------
~ no to mamy początek :) Starałam się coś napisać, ale powiem Wam, że chyba nie wyszło najgorzej. Jak uważacie? ♥ PS wszystko zostało wymyślone na potrzeby opowiadania ;3 także to nie moje przeżycia xdd
<3 Beautiful. Dokładnie w takim w stylu jak uwielbiam. Cóż mogę powiedzieć... I love it <3 Świetny dobór słów i perfekcyjnie złożona całość. Cudo ;* Napisz 1 rozdział!
OdpowiedzUsuńHmm początek zapowiada się ciekawy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Gabrynka:)
Boskie i cos mi przypomina no poza tymi blad wlosami i koszulka :-)
OdpowiedzUsuń